lektory on-line

Krzyżacy - Strona 96

i w ogóle dzieci, wypychane w tył, krążyły jak uprzykrzone muchy wśród tłumu, wdzierając
się wszędzie, gdzie ukazało się choć trochę wolnego miejsca. Nad ową zbitą masą głów
ludzkich widniał pomost pokryty nowym suknem, na którym stało trzech ludzi: jeden kat,
barczysty i groźny Niemiec przybrany w czerwony kubrak i takiż kaptur, z ciężkim,
obosiecznym mieczem w ręku - i dwóch jego pachołków z obnażonymi ramionami i powrozami u
pasów. U nóg ich stał pień i trumna obita również suknem. Na wieżach Panny Marii biły
dzwony, napełniając miasto spiżowym dźwiękiem i płosząc stada kawek i gołębi. Ludzie
patrzyli to na drogę wiodącą z zamku, to na pomost i sterczącego na nim kata z pałającym
w słonecznym blasku mieczem, to wreszcie na rycerzy, na których zawsze z chciwością i
szacunkiem spoglądali mieszczanie. Tym razem było zaś na co patrzeć, gdyż najsławniejsi
stanęli w kwadrat koło rusztowania. Podziwiano więc szerokość ramion i powagę Zawiszy
Czarnego Jego kruczy włos spadający na ramiona - podziwiano krępą, kwadratową postać oraz
pałączaste nogi Zyndrama z Maszkowic i olbrzymi, nadludzki niemal wzrost Paszka Złodzieja
z Biskupic, i groźną twarz Bartosza z Wodzinka - i urodę Dobka z Oleśnicy, który w
Toruniu pokonał na turnieju dwunastu rycerzy niemieckich - i Zygmunta z Bobowy, który
podobnie wsławił się z Węgrami w Koszycach -i Krzona z Kozichgłów, i strasznego w ręcznym
spotkaniu Lisa z Targowiska, i Staszka z Charbimowic, który konia w biegu doganiał.
Powszechną uwagę zwracał także Maćko z Bogdańca swoją wybladłą twarzą, podtrzymywany
przez Floriana z Korytnicy i Marcina z Wrocimowic. Sądzono powszechnie, iż jest to ojciec
skazanego.
Ale największą ciekawość wzbudzał Powała z Taczewa, który stojąc w pierwszym szeregu
trzymał w swych potężnych ramionach Danusię, przybraną całkiem biało, z zielonym rucianym
wianuszkiem na jasnych włosach. Ludzie nie rozumieli, co to znaczy i dlaczego ta biało
ubrana dzieweczka ma patrzeć na egzekucję skazanego. Jedni mówili sobie, że to siostra,
inni odgadywali w niej panią myśli młodego rycerza, ale i ci nie umieli sobie wytłumaczyć
ani jej ubioru, ani obecności przy pomoście. Natomiast we wszystkich sercach widok jej
podobnej do rumianego jabłuszka, ale zalanej łzami twarzy - budził współczucie i
wzruszenie. W zbitych tłumach ludu poczęto szemrać na nieugiętość kasztelana, na surowość
prawa - i szemrania owe przechodziły stopniowo w pomruk wprost groźny - a wreszcie tu i
ówdzie jęły podnosić się głosy, że gdyby zburzono rusztowanie, egzekucja musiałaby być
odłożona.
Tłum ożywił się i rozkołysał. Podawano sobie z ust do ust, że gdyby król był obecny,
byłby niewątpliwie ułaskawił młodzianka, który, jak zapewniano, nie dopuścił się żadnej
winy.
Ale wszystko ucichło, gdy dalekie okrzyki oznajmiły zbliżanie się łuczników i
halebardników królewskich, między którymi szedł skazany. Jakoż wkrótce orszak pojawił się
na rynku. Pochód otwierało bractwo pogrzebowe, przybrane w czarne, do ziemi sięgające
opończe i takież zasłony na twarzach z powycinanymi otworami na oczy. Lud bał się tych
posępnych postaci i na ich widok umilkł. Za nimi szedł oddział kuszników, złożony z
Nasi Partnerzy/Sponsorzy: Wartościowe Virtualmedia strony internetowe, Portal farmeceutyczny najlepszy i polecany portal farmaceutyczny,
Opinie o ośrodkach nauki jazy www.naukaprawojazdy.pl, Sprawdzony email marketing, Alfabud, Najlepsze okna drewniane Warszawa w Warszawie.

Valid XHTML 1.0 Transitional