lektory on-line

Quo vadis - Henryk Sienkiewicz - Strona 86

napotkam, zginę i wraz ze mną przepadną moje poszukiwania.
— Do czego zmierzasz? jaka jest rada? i co chcesz przedsięwziąć? — spytał Winicjusz.
— Arystoteles uczy nas, panie, że mniejsze rzeczy trzeba poświęcać dla większych, a król Priam
mawiał często, że starość jest ciężkim brzemieniem. Owóż brzemię starości i nieszczęść przygniata
Glauka od dawna i tak ciężko, że śmierć byłaby dla niego dobrodziejstwem. Czymże bowiem wedle
Seneki jest śmierć, jeśli nie wyzwoleniem?…
— Błaznuj z Petroniuszem, nie ze mną, i mów, czego chcesz.
— Jeśli cnota jest błazeństwem, niech mi bogowie pozwolą zostać błaznem na zawsze. Chcę, panie,
usunąć Glauka, albowiem póki on żyje, i życie moje, i poszukiwania w ciągłym są
niebezpieczeństwie.
— Najmij więc ludzi, którzy go zatłuką kijami, ja ich zapłacę.
— Zedrą cię, panie, i będą później wyzyskiwali tajemnicę. Łotrów w Rzymie tylu jest, ile ziarn piasku
w arenie, nie uwierzysz jednak, jak się drożą, gdy uczciwy człowiek potrzebuje wynająć ich
łotrostwo. Nie, dostojny trybunie! A nużby wigilowie schwytali zbójców na zabójstwie? Ci
niewątpliwie wyznaliby, kto ich najął, i miałbyś kłopot. Mnie zaś nie wskażą, bo im imienia swego
nie powiem. Źle robisz, że mi nie ufasz, albowiem pomijając nawet moją rzetelność, pomnij, że tu
chodzi o dwie inne rzeczy: o moją własną skórę i o nagrodę, jaką mi przyrzekłeś.
— Ile ci potrzeba?
— Potrzeba mi tysiąc sestercji, albowiem zwróć, panie, uwagę, że muszę znaleźć łotrów uczciwych,
takich, którzy by wziąwszy zadatek nie zniknęli z nim razem bez wieści. Za dobrą robotę dobra
zapłata! Przydałoby się też coś i dla mnie na obtarcie łez, które wyleję z żalu nad Glaukiem. Bogów
biorę na świadectwo, jakem go kochał. Jeśli dziś dostanę tysiąc sestercji, za dwa dni dusza jego
będzie w Hadesie i tam dopiero, jeśli dusze zachowują pamięć i dar myśli, pozna, jakem go kochał.
Ludzi znajdę dziś jeszcze i zapowiem im, że od jutra wieczór za każdy dzień życia Glauka strącam po
sto sestercji.Mam też pewien pomysł, który mi się wydaje niechybnym.
Winicjusz raz jeszcze przyobiecał mu żądaną sumę, lecz zabronił mówić więcej o Glauku, a
natomiast zapytał, jakie inne przynosi nowiny, gdzie przez ten czas był, co widział i co odkrył. Lecz
Chilo niewiele nowego mógł mu powiedzieć. Był w dwóch jeszcze domach modlitwy i uważał pilnie
na wszystkich, a zwłaszcza na kobiety, ale nie spostrzegł żadnej, która byłaby podobną do Ligii.
Chrześcijanie jednak uważają go za swego, a od czasu gdy dał na wykupno syna Eurycjusza, czczą go
jako człowieka, który wstępuje w ślady Chrestosa. Dowiedział się też od nich, że jeden wielki
prawodawca, niejaki Paweł z Tarsu, znajduje się w Rzymie, uwięziony skutkiem skargi podanej
przez Żydów, i postanowił się z nim poznać. Ale najbardziej ucieszyła go inna wiadomość,
mianowicie, że najwyższy kapłan całej sekty, który był uczniem Chrystusa i któremu tenże
powierzył zarząd chrześcijan całego świata, ma także lada chwila przyjechać do Rzymu. Wszyscy
chrześcijanie zechcą go oczywiście widzieć i słuchać jego nauk. Nastąpią jakieś wielkie zebrania, na
których i on, Chilo, będzie obecny, a co więcej, ponieważ w tłumie ukryć się łatwo, więc wprowadzi
na nie i Winicjusza. Wówczas odnajdą Ligię na pewno. Gdy Glauka raz się usunie, nie będzie to
połączone nawet z wielkim niebezpieczeństwem. Zemścić, zemściliby się oczywiście i chrześcijanie,
Nasi Partnerzy/Sponsorzy: Wartościowe Virtualmedia strony internetowe, Portal farmeceutyczny najlepszy i polecany portal farmaceutyczny,
Opinie o ośrodkach nauki jazy www.naukaprawojazdy.pl, Sprawdzony email marketing, Alfabud, Najlepsze okna drewniane Warszawa w Warszawie.

Valid XHTML 1.0 Transitional