Padali, jak bąki rażone,
byle ka, pod płot, na gnoju.
OJCIEC
Wieczyste odpocznienie…
DZIAD
Hań kreślicie krzyż daremno!
Na czołach, jakby znaczone,
plamy czarne i plamy czerwone.
Dopust Boski — i rzeź dopust.
Odbywało się w czas zapust.
OJCIEC
Ot wy, dziadu, jakby kruk,
włóczycie się przy weselu.
DZIAD
Hej hej, stary przyjacielu,
będzie pan twój wnuk.
SCENA XXVII
/ Dziad, Żyd /
DZIAD
Tu tańcują, tam hulają…
ŻYD
W karczmie trza podmiatać izbę,
kręcicie się tu po weselu.
DZIAD
Lepiej się im tańczy w błocie,
tu wcale nie zamiatają —
akurat Żyd o nich dbo.
ŻYD
Co godocie, co godocie,
córka wam robotę do,
nie kręćcie się tu, tam służba.
DZIAD
Mosiek ta tyz tu nie drużba.
ŻYD
Ja tom tu po interesie.
DZIAD
Ciągnąć do swojego szynkwasu.
ŻYD
Z weselem tyle hałasu,