lektory on-line

Wesele - Stanisław Wyspiański - Strona 37

DZIAD
Patrzcie, kumie, patrzcie, kumie,
jak sie wam to przydarzyło.
OJCIEC
Pan Bóg daje, Pan Bóg bierze;
ani mi sie o tym śniło.
DZIAD
Piękne pany, szumne pany,
i cóż wy na to mówicie,
że to niby różne stany — ?
OJCIEC
Co tam po kim szukać stanu.
Ot, spodobała się panu.
Jednakowo wszyscy ludzie.
Ot, pany siÄ™ nudzÄ… sami,
to się pięknie bawiom z nami.
DZIAD
Bawiom, bawiom, moiściewy,
a toć były dawniej gniewy!
Nawet była krew, rzezańce
i splamiła krew sukmany.
OJCIEC
Byli ta tacy pohańce. Jo nic nie wiem, jestem czysty.
To tam pewnie swoje robi
Czart i ogień wiekuisty.
Nie wódź nas na pokuszenie,
Panie Jezusie najsłodszy…
Wyście znali.
DZIAD
Byłeś młodszy,
a ja bywał blisko, bywał,
widziałem, patrzały oczy,
jak topniał śnieg i krew spłukiwał,
a potem Widziadło kroczy.
wielkÄ… czarnÄ… chustÄ… wieje
i Śmierć sieje…
OJCIEC
Strasno podobno cholera…
DZIAD
Nasi Partnerzy/Sponsorzy: Wartościowe Virtualmedia strony internetowe, Portal farmeceutyczny najlepszy i polecany portal farmaceutyczny,
Opinie o ośrodkach nauki jazy www.naukaprawojazdy.pl, Sprawdzony email marketing, Alfabud, Najlepsze okna drewniane Warszawa w Warszawie.

Valid XHTML 1.0 Transitional