lektory on-line

Kordian - Juliusz Słowacki - Strona 39

DRUGI Z LUDU
Waść rzucasz jak z procy
Niepomyślane baje… na te rusztowanie
Wchodzą wielmożni nasi i wielmożne panie,
Co na koronacyją chcą patrzeć z wysoka…
PIERWSZY MŁODZIENIEC
Kwiatem dam się pokrywa estrada szeroka.
DRUGI MŁODZIENIEC
Estrada! jakie słowo! — Ja przyswoić wolę
Wyraz wschodowidownia.
PIERWSZY MŁODZIENIEC
Zgoda, mój purysto.
Lecz patrzaj, pióra, kwiaty, tiule, parasole,
To istna łąka. — Chciałbym zostać ziemną glistą
I pełzać po tych kwiatach.
DRUGI MŁODZIENIEC
Wolisz zostać carem
I chodzić po tych głowach.
SZEWC
Uf! jak duszno! tłumnie!
Siła miejsca ubyło z grubym piwowarem,
Odkąd się przy Zygmunta zatoczył kolumnie.
SZLACHCIC
Toć ten sam, który niegdyś jak koń w taczkach chodził
Za jakieś przewinienie, z woli księcia pana,
Tak wychudł biedak wówczas i tak się wygłodził,
Że, jak mówią, aż własne obaczył kolana
I łzami się rozpłakał.
SZEWC
Któż mu tu przyjść radził?
Wstyd mu biją te kotły i wstydem gra trąba,
Chyba żywot kulami i siarką nasadził
I chce się u nóg cara rozprysnąć jak bomba.
SZLACHCIC
Ten szewc pojął honoru i zemsty prawidła.
Prawidła… Mój kalambur upadł — o! lud głupi!
Nie podjął kalamburu! o! zgrajo przebrzydła,
Kto twoje berło kupi, kij pastucha kupi…
SZEWC
Nasi Partnerzy/Sponsorzy: Wartościowe Virtualmedia strony internetowe, Portal farmeceutyczny najlepszy i polecany portal farmaceutyczny,
Opinie o ośrodkach nauki jazy www.naukaprawojazdy.pl, Sprawdzony email marketing, Alfabud, Najlepsze okna drewniane Warszawa w Warszawie.

Valid XHTML 1.0 Transitional