lektory on-line

Chłopi - Władysław Reymont - Strona 305

Antek roześmiał się z jej zapalczywości, skoczyła ku niemu z wrzaskiem.
— La was to ino warte śmiechu, co? Zbóje zapowietrzone, każda wam najmilejsza, póki jej nie dostanieta! A potem jeszcze się przekpiwają!
— Wydzieracie się jak sroka na pluchę! — rzucił niechętnie.
Poleciała na wieś i przyszła dopiero nad wieczorem, ale srodze spłakana.
— Cóż się to waju przygodziło? — spytała niespokojnie Hanka.
— A co, napiłam się człowieczego bólu i jaże mnie zamgliło — rozpłakała się i jęła mówić przez łzy i szlochania — wiecie, a to Kozłowa wzięła Jaśka pod swoją opiekę i już mu wszyćko wyśpiewała.
— Nie ta, to druga by mu pedziała, takie rzeczy się nie zagubią.
— Mówię wam, że cosik strasznego wzbiera w ich chałupie! Poleciałam do nich, nie było nikogo. Zaglądam teraz, siedzą oboje i płaczą, na stole porozkładane podarunki, jakie jej przyniósł. Jezu, jaże mróz mnie przejął, jakbym zajrzała do grobu. Nie mówią do się, jeno płaczą. Mateuszowa matka rozpowiedziała mi, jak to było, aże mi włosy powstały na głowie.
— Nie wiecie, wspominał Mateusza? — zagadnął niespokojnie Antek.
— Pomstuje na niego, że niech Bóg broni! Jasiek mu tego nie przepuści, nie!
— Nie bójcie się, Mateusz go skamlał o łaskę nie będzie — odrzucił gniewnie i nie słuchając więcej poleciał na Podlesie przestrzec przyjaciela.
Nalazł go dopiero u Szymków, siedział z Nastusią pod ścianą i cosik z cicha se redzili, wywołał go zaraz i kiej odeszli spory kawał drogi, opowiedział.
Mateusz aż się zachłysnął i zaczął kląć.
— A żeby to siarczyste pioruny spaliły taką nowinę!
Wracali do wsi, Mateusz się krzywił i jakoś boleśnie i ciężko wzdychał.
— Widzę, co ci markotno i żal — wtrącił ostrożnie Antek.
— Zaśbym ta żałował, już mi kością w gardle stanęła. Co inszego mnie trapi.
Antek się zdumiał, ale nijakoś było się rozpytywać.
— Czasu by nie chwaciło, żebym miał każdej żałować! Wpadła mi w pazury, to i wzionem, każdy by zrobił to samo! Nie bój się, użyłem jak pies w studni, bo com się musiał nasłuchać beków i wyrzekań, to starczyłoby la dziesięciu. Uciekałem, to kieby cień szła za mną. Niechże i Jasiek się nią nacieszy. Nie kochanice mi w głowie, a jeno całkiem co drugiego.
— Pewnie, że pora by ci się żenić.
— Właśnie i Nastka mówiła mi to samo.
— Dzieuch we wsi jak maku, nietrudno wybrać.
— Już mam z dawien dawna cosik upatrzonego — wyrwało mu się bezwolnie.
— To me proś w dziewosłęby i sprawiaj wesele choćby zaraz po żniwach.
Nie poszło mu to w smak, bo skrzywił się i zagadał znowu o Jaśku, a wywiedziawszy się wszystkiego, jął rozpowiadać o Szymkowej gospodarce wyznając przy tym niby to niechcący, że Jędrzych mówił Nastusi pod sekretem, jako Dominikowa ma podać do sądu o grunt Jagusi po Macieju.
— Ociec zapisali, to jej nikto nie zapiera, juści, że samej ziemi nie oddam, ale święcie zapłacę, co warta! Kłótnica, chce się jej procesów!
— Prawda to, że Jagusia zapis oddała Hance? — pytał ostrożnie.
— Cóż z tego, kiej nie odpisała się u rejenta.
Mateusz jakoś poweselał i nie mogąc się już powstrzymać zatrącał w rozmowie raz po raz o Jagusię, sielnie ją sobie chwaląc.
Antek pomiarkowawszy, o co mu idzie, rzekł szydliwie:
— Słyszałeś, co to znowu o niej wygadują?
— Baby zawdy łatki jej przypinały.
— Za Jasiem organistów lata pono kiej suka — dodał z rozmysłem.
— Widziałeś to? — rozczerwienił się z gniewu.
— Na prześpiegi za nią nie chodzę, bo me ni parzy, ni ziębi, ale są, które widują co dnia, jak się schodzi w boru z Jasiem, to po miedzach…
— Sprać jedną i drugą, to by wnet przestały plotkować.
— Spróbuj, może się wystraszą i przestaną! — mówił z wolna, zatargała nim nagła, strasznie szarpiąca zazdrość o Jagusię, a już te myśle, że Mateusz może się z nią ożenić, kąsały go kieby rozwścieklone psy.
Nie odpowiadał na jego zaczepne i często przykre słowa, bych się jeno nie wydać ze swoją męką, ale na rozstaniu nie poredził się już wstrzymać i rzekł ze złym prześmiechem:
— A któren się z nią ożeni, sporo szwagrów miał będzie…
Nasi Partnerzy/Sponsorzy: Wartościowe Virtualmedia strony internetowe, Portal farmeceutyczny najlepszy i polecany portal farmaceutyczny,
Opinie o ośrodkach nauki jazy www.naukaprawojazdy.pl, Sprawdzony email marketing, Alfabud, Najlepsze okna drewniane Warszawa w Warszawie.

Valid XHTML 1.0 Transitional