lektory on-line

Mały Książę - Antoine de Daint-Exupéry - Strona 25

zaspokajające pragnienie. Połknięcie jednej na tydzień
wystarcza, aby nie chciało się pić. - Po co to sprzedajesz? - spytał
Mały Książę. - To wielka oszczędność czasu - odpowiedział
Kupiec. - Zostało to obliczone przez specjalistów. Tygodniowo
oszczędza się pięćdziesiąt trzy minuty. - A co się robi z
pięćdziesięcioma trzema minutami? - To, co się chce... Gdybym
miał pięćdziesiąt trzy minuty czasu - powiedział sobie Mały Książę
- poszedłbym powolutku w kierunku studni...
Rozdział 24: Było to ósmego dnia na pustyni, licząc od zepsucia się
motoru. Wysłuchałem opowiadania o Kupcu, pijąc ostatnie
krople zapasu wody. - Twoje wspomnienia sÄ… bardzo Å‚adne -
powiedziałem Małemu Księciu - lecz nie naprawiłem jeszcze
samolotu, nie mam nic do picia... I ja także byłbym szczęśliwy
bardzo, gdybym mógł powoli udać się w kierunku studni. - Mój
przyjaciel lis powiedział... - Mój maleńki, nie chodzi już o lisa... -
Dlaczego? - Ponieważ umrzemy z pragnienia... Nie zrozumiał mej
myśli i powiedział: - Nawet w obliczu śmierci przyjemna jest
świadomość posiadania przyjaciela. Bardzo się cieszę, że miałem
przyj aciela-lisa. Nie docenia niebezpieczeństwa - pomyślałem. -
Nigdy nie odczuwa głodu ani pragnienia. Wystarcza mu trochę
słońca. Popatrzył na mnie i odpowiedział na moją myśl. - Mnie
także chce się pić... Poszukajmy studni... Zrobiłem gest
zniechęcenia: szukanie studni na olbrzymiej pustyni jest
absurdem. Mimo to udaliśmy się w drogę. Gdyśmy tak szli
godzinami, milcząc, noc zapadła i gwiazdy zabłysły. Widziałem je
jakby we śnie - miałem gorączkę z pragnienia. Słowa Małego
Księcia tańczyły mi w pamięci. - Więc ty także odczuwasz
pragnienie? - spytałem go. Nie odpowiedział mi na pytanie. Po
prostu rzekł - Woda może także przynieść korzyść sercu... Nie
zrozumiałem odpowiedzi, lecz mimo to zamilkłem. Wiedziałem
dobrze, że nie należy zadawać mu pytań. Był zmęczony. Usiadł.
Usiadłem obok niego. Po chwili milczenia powiedział j eszcze: -
Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat,
którego nie widać... Odpowiedziałem: - Oczywiście - i w milczeniu
patrzyłem na wydmy piasku w poświacie księżyca. - Pustynia jest
piękna - dorzucił.
To prawda. Zawsze kochałem pustynię. Można usiąść na wydmie.
Nic nie widać. Nic nie słychać. Ale mimo to coś promieniuje w
ciszy... - Pustynię upiększa to - powiedział Mały Książę - że gdzieś
Nasi Partnerzy/Sponsorzy: Wartościowe Virtualmedia strony internetowe, Portal farmeceutyczny najlepszy i polecany portal farmaceutyczny,
Opinie o ośrodkach nauki jazy www.naukaprawojazdy.pl, Sprawdzony email marketing, Alfabud, Najlepsze okna drewniane Warszawa w Warszawie.

Valid XHTML 1.0 Transitional