większe znaczenie niż wy wszystkie razem, ponieważ ją właśnie
podlewałem. Ponieważ ją przykrywałem kloszem. Ponieważ ją
właśnie osłaniałem. Ponieważ właśnie dla jej bezpieczeństwa
zabijałem gąsienice (z wyjątkiem dwóch czy trzech, z których
chciałem mieć motyle). Ponieważ słuchałem jej skarg, jej
wychwalań się, a czasem jej milczenia. Ponieważ... jest moją
różą. Powrócił do lisa. - Żegnaj - powiedział. - Żegnaj -
odpowiedział lis. - A oto mój sekret. Jest bardzo prosty: dobrze
widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. -
Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu - powtórzył Mały
Książę, aby zapamiętać. - Twoja róża ma dla ciebie tak wielkie
znaczenie, ponieważ poświęciłeś jej wiele czasu. - Ponieważ
poświęciłem jej wiele czasu... - powtórzył Mały Książę, aby
zapamiętać. - Ludzie zapomnieli o tej prawdzie - rzekł lis. - Lecz
tobie nie wolno zapomnieć. Stajesz się odpowiedzialny na
zawsze za to, co oswoiłeś. Jesteś odpowiedzialny za twoją różę. -
Jestem odpowiedzialny za moją różę... - powtórzył Mały Książę,
aby zapamiętać.
Rozdział 22: - Dzień dobry - powiedział Mały Książę. - Dzień dobry
- powiedział Zwrotniczy. - Co ty tu robisz? - spytał Mały Książę. -
Sortuję podróżnych na paczki po tysiąc sztuk - odpowiedział
Zwrotniczy. - Wysyłam w lewo i w prawo pociągi, które ich
unoszą. Oświetlony pociąg pospieszny, hucząc jak grzmot,
zatrząsł domkiem Zwrotniczego. - Bardzo się spieszę - powiedział
Mały Książę. - Czego oni szukają? - Nawet człowiek prowadzący
parowóz tego nie wie - odparł Zwrotniczy. I znowu zagrzmiał
oświetlony ekspres, pędzący w przeciwnym kierunku. - Już
wracają? - spytał Mały Książę. - To nie ci sami - odpowiedział
Zwrotniczy. - To wymiana. - Czy było im źle tam, gdzie byli
przedtem? - Zawsze się wydaje, że w innym miejscu będzie
lepiej - powiedział Zwrotniczy. Znowu rozległ się grzmot
trzeciego oświetlonego ekspresu. - Czy oni ścigają poprzednich
podróżnych? - zapytał Mały Książę. - Nie nikogo nie ścigają -
odparł Zwrotniczy. - Śpią w wagonach lub ziewają. Jedynie dzieci
przyciskajÄ… noski do okien. - Jedynie dzieci wiedzÄ…, czego szukajÄ…
- rzekł Mały Książę. - Poświęcają czas lalce z gałganków, która
nabiera dla nich wielkiego znaczenia, i płaczą, gdy się im ją
odbierze. - Szczęśliwe - powiedział Zwrotniczy.
Rozdział 23: - Dzień dobry - rzekł Mały Książę. - Dzień dobry -