lektory on-line

Wesele - Stanisław Wyspiański - Strona 104

uzdek — aż i dosiadł Stary.
GOSPODARZ
Siadł, pojechał —
STASZEK
A cy cary,
koń — jak ony nań sie zwalił,
jakby wągle w nim rozpalił:
ogniem piernół, ogniem łysnął,
jak się naroz bez płot cisnął,
mnie i Kubie pysk osmalił.
GOSPODARZ
A wszelki duch Pana Boga:
na zegarze po północku.
STASZEK
Została zguba u proga…
GOSPODARZ
Zguba!?
STASZEK
/ podaje Gospodarzowi złotą podkowę /
Na!
GOSPODARZ
Złota podkowa —
STASZEK
Błyskotała sie na błocku.
GOSPODARZ
Wymowniejsze niźli słowa:
znak widoczny, oczywisty,
że zawitał gość ognisty
na stepowym siwym koniu,
z lirą dzwoniącą u siodła:
orły, kosy, szable, godła!
SCENA XXVIII
/ Gospodarz, Gospodyni, Staszek /
GOSPODARZ
Patrzaj, HanuÅ›!
GOSPODYNI
Scęście w ręku!
GOSPODARZ
Szczęście, szczęście znalezione.
Nasi Partnerzy/Sponsorzy: Wartościowe Virtualmedia strony internetowe, Portal farmeceutyczny najlepszy i polecany portal farmaceutyczny,
Opinie o ośrodkach nauki jazy www.naukaprawojazdy.pl, Sprawdzony email marketing, Alfabud, Najlepsze okna drewniane Warszawa w Warszawie.

Valid XHTML 1.0 Transitional