W stronę, gdzie stałeś, i krzyż w powietrzu naznaczył;
Mówić nie mógł, lecz dał znak, że zbójcy przebaczył.
Ja też pojąłem, ale tak się z gniewu wściekłem,
Źe o tym krzyżu nigdy i słowa nie rzekłem".
Tu rozmowę przerwały chorego cierpienia
I nastąpiła długa godzina milczenia.
Oczekują plebana. - Podkowy zagrzmiały,
Zastukał do komnaty Arendarz zdyszały,
List ma ważny, samemu Jackowi pokaże;
Jacek bratu oddaje, głośno czytać każe.
List od Fiszera, który był natenczas szefem
Sztabu armiji polskiej pod Księciem Józefem.
Donosi, że w cesarskim tajnym gabinecie
Stanęła wojna; Cesarz już po całym świecie
Ogłasza ją; sejm walny w Warszawie zwołany,
I skonfederowane Mazowieckie Stany
Wyrzeką uroczyście przyłączenie Litwy.
Jacek, słuchając, cicho odmówił modlitwy;
Przycisnąwszy do piersi święconą gromnicę,
Podniósł w niebo zatlone nadzieją źrenice
I zalał się ostatnich łez rozkosznych zdrojem:
"Teraz, rzekł, Panie, sługę Twego puść z pokojem!"
Wszyscy uklękli; a wtem ozwał się pod progiem
Dzwonek: znak, że przyjechał pleban z Panem Bogiem.
Właśnie już noc schodziła i przez niebo mleczne,
Różowe, biegą pierwsze promyki słoneczne.
Wpadły przez szyby jako strzały brylantowe,
Odbiły się na łożu o chorego głowę
I ubrały mu złotem oblicze i skronie,
Źe błyszczał jako święty w ognistej koronie.
KSIĘGA XI
Rok 1812
Wróżby wiosenne. - Wkroczenie wojsk. - Nabożeństwo. - Rehabilitacja urzędowa śp. Jacka Soplicy. - Z rozmów Gerwazego i Protazego wnosić można bliski koniec procesu. - Umizgi ułana z dziewczyną. - Rozstrzyga się spór o Kusego i Sokoła. - Za czym goście zgromadzają się na biesiadę. - Przedstawienie wodzom par narzeczonych.
O roku ów! kto ciebie widział w naszym kraju!
Ciebie lud zowie dotÄ…d rokiem urodzaju,
A żołnierz rokiem wojny; dotąd lubią starzy
O tobie bajać, dotąd pieśń o tobie marzy.
Z dawna byłeś niebieskim oznajmiony cudem
I poprzedzony głuchą wieścią między ludem;