lektory on-line

Wesele - Stanisław Wyspiański - Strona 92

Pokażę waćpanu żonę.
WERNYHORA
Złote żniwo, serce złote:
jeszcze u was w duszy młodo,
żeście sobie prości, mali,
toście wielkich krzywd nie znali. —
Może żona ma robotę — ?
GOSPODARZ
Żona stroi się w alkierzu,
chce się wydać urodziwa,
że to gość niespodziewany,
każe zaraz podać piwa.
WERNYHORA
Zostaw, panie WÅ‚odzimierzu,
że to chwila osobliwa…
GOSPODARZ
Lepiej gwarzy siÄ™ przy szklenie,
że to z drogi, tyle błoto;
lepiej gada siÄ™ przy wenie.
WERNYHORA
Kiej siÄ™ nie rozchodzi o to;
że to chwila osobliwa,
możemy na osobności
porozmawiać.
GOSPODARZ
Słucham Mości;
a to chwila osobliwa.
Wolnoć spytać o nazwisko… — ?
WERNYHORA
Nie poznałeś — ?
GOSPODARZ
KtoÅ› mi znany,
ktoÅ› serdeczny, ktoÅ› kochany,
ktoś, co groźny — dawny, stary,
jak wiek cały…
WERNYHORA
Dawnej wiary.
GOSPODARZ
Ktoś mi znany, niespodziany…
Nasi Partnerzy/Sponsorzy: Wartościowe Virtualmedia strony internetowe, Portal farmeceutyczny najlepszy i polecany portal farmaceutyczny,
Opinie o ośrodkach nauki jazy www.naukaprawojazdy.pl, Sprawdzony email marketing, Alfabud, Najlepsze okna drewniane Warszawa w Warszawie.

Valid XHTML 1.0 Transitional