lektory on-line

Quo vadis - Henryk Sienkiewicz - Strona 155

będziesz robił obuwie dla kolosów tworzących aleje przed świątyniami. Każdy tam znajdzie
odpowiednie zajęcie. Domicjusz Afer na przykład zostanie skarbnikiem, jako znany z uczciwości.
Lubię, cezarze, gdy marzysz o Egipcie, i smuci mnie to, żeś odłożył zamiar wyjazdu.
Nero zaś rzekł:
— Wasze śmiertelne oczy nic nie widziały, bo bóstwo czyni się niewidzialnym, dla kogo zechce.
Wiedzcie, że gdym był w świątyni Westy, ona sama stanęła koło mnie i rzekła mi w ucho: „Odłóż
wyjazd”. Stało się to tak niespodziewanie, żem się przeraził, choć za taką widoczną opiekę bogów
nade mną powinien bym im być wdzięczny.
— Wszyscyśmy się przerazili — rzekł Tygellinus — a westalka Rubria zemdlała.
— Rubria! — rzekł Nero. — Jaką ona ma śnieżną szyję.
— Lecz się rumieni na twój widok, boski cezarze…
— Tak! Zauważyłem to i ja. To dziwne! Westalka! Jest coś boskiego w każdej westalce, a Rubria jest
bardzo piękna.
Tu zamyślił się na chwilę, po czym zapytał:
— Powiedzcie mi, dlaczego Westy ludzie się więcej boją niż innych bogów? Co w tym jest? Ot, mnie
samego lęk ogarnął, chociaż jestem najwyższym kapłanem. Pamiętam tylko, że padłem na wznak i
byłbym runął na ziemię, gdyby mnie ktoś nie podtrzymał. Kto mnie podtrzymał?
— Ja — odrzekł Winicjusz.
— Ach, ty „srogi Aresie”? Czemu nie byłeś w Benewencie? Mówiono mi, żeś chory, i istotnie twarz
masz zmienioną. Ale! Słyszałem, że Kroto chciał cię zamordować? Czy to prawda?
— Tak jest — i złamał mi ramię, ale się obroniłem.
— Złamanym ramieniem?
— Pomógł mi pewien barbarzyńca, który był od Krotona silniejszy.
Nero spojrzał na niego ze zdziwieniem.
— Silniejszy od Krotona? Chyba żartujesz? Kroto był najsilniejszy z ludzi, a teraz jest Syfaks z Etiopii.
— Mówię ci, cezarze, com widział na własne oczy.
— Gdzież jest ta perła? Czy nie został królem Nemoreńskim?
— Nie wiem, cezarze. Straciłem go z oczu.
— Nie wiesz nawet, z jakiego narodu?
— Miałem złamaną rękę, więc nie mogłem się o nic go wypytać.
— Poszukaj mi go i znaleź.
Na to Tygellinus rzekł:
— Ja się tym zajmę.
Lecz Nero mówił dalej do Winicjusza:
— Dziękuję ci, żeś mnie podtrzymał. Mogłem, padłszy, rozbić głowę. Niegdyś dobry był z ciebie
towarzysz, ale od czasu wojny i służby pod Korbulonem zdziczałeś jakoś i rzadko cię widuję.
Po czym pomilczawszy chwilę rzekł:
— Jak się ma owa dziewczyna… za wąska w biodrach… w której się kochałeś i którą odebrałem
Aulusom dla ciebie?…
Nasi Partnerzy/Sponsorzy: Wartościowe Virtualmedia strony internetowe, Portal farmeceutyczny najlepszy i polecany portal farmaceutyczny,
Opinie o ośrodkach nauki jazy www.naukaprawojazdy.pl, Sprawdzony email marketing, Alfabud, Najlepsze okna drewniane Warszawa w Warszawie.

Valid XHTML 1.0 Transitional