lektory on-line

Quo vadis - Henryk Sienkiewicz - Strona 140

pojęcia nawet w jej niedoświadczonej głowie nie mogły się obok siebie pomieścić. Jeśli rozważny i
pełen stateczności Aulus nie został nim pod wpływem mądrej i doskonałej Pomponii, jakże mógł
nim zostać Winicjusz? Na to nie było odpowiedzi, a raczej istniała tylko jedna: że nie masz dla niego
ni nadziei, ni ratunku.
Lecz Ligia spostrzegła z przestrachem, że ten wyrok zatraty, który nad nim wisi, zamiast ją zrażać do
niego, przez samo politowanie czyni go jej jeszcze droższym. Chwilami brała ją ochota mówić z nim
szczerze o jego ciemnej przyszłości, lecz gdy raz siadłszy przy nim rzekła mu, że poza nauką
chrześcijańską nie ma życia, on, będąc już silniejszym, przypodniósł się na swym zdrowym ramieniu
i nagle złożył jej głowę na kolanach, mówiąc: „Tyś jest życie!” A wówczas oddech zamarł jej w piersi,
przytomność opuściła ją, jakiś dreszcz rozkoszy przebiegł ją od stóp do głowy. Chwyciwszy dłońmi
jego skronie usiłowała go podnieść, lecz sama pochyliła się przy tym ku niemu tak, że ustami
dotknęła jego włosów, i przez chwilę zmagali się tak w upojeniu ze sobą i z miłością, która pchała
jedno ku drugiemu.
Ligia podniosła się wreszcie i uciekła czując płomień w żyłach i zawrót w głowie. Lecz to była kropla,
która przelała ostatecznie pełny już kielich. Winicjusz nie domyślił się, jak drogo przyjdzie mu
opłacić szczęsną chwilę, lecz Ligia zrozumiała, że teraz ona sama potrzebuje ratunku. Noc po owym
wieczorze spędziła bezsennie, we łzach i na modlitwie, z poczuciem, że niegodna jest się modlić i że
nie może być wysłuchaną. Nazajutrz wyszła wcześnie z cubiculum i wywoławszy Kryspa do
ogrodowego letnika, pokrytego bluszczem i zwiędłymi powojami, otworzyła mu całą duszę,
błagając go zarazem, by pozwolił jej porzucić dom Miriam, albowiem nie ufa już sobie i nie może
przemóc w sercu miłości dla Winicjusza.
Kryspus, który był człowiekiem starym, surowym i pogrążonym w ciągłym uniesieniu, zgodził się na
zamiar opuszczenia domu Miriam, lecz nie znalazł słów przebaczenia dla grzesznej wedle jego pojęć
miłości. Serce wezbrało mu oburzeniem na samą myśl, że owa Ligia, którą opiekował się od chwili
ucieczki, którą pokochał, utwierdził w wierze i na którą patrzył dotychczas jakby na białą lilię wyrosłą
na gruncie nauki chrześcijańskiej i nieskażoną żadnym tchnieniem ziemskim, mogła znaleźć w duszy
miejsce na inną miłość niż niebieską. Wierzył dotąd, że nigdzie w całym świecie nie biło czystsze
serce na chwałę Chrystusa. Chciał ją Mu ofiarować jak perłę, jak klejnot i drogie dzieło rąk
własnych, więc doznany zawód napełnił go i zdumieniem, i goryczą.
— Idź i błagaj Boga, by ci przebaczył winy — rzekł jej posępnie. — Uciekaj, póki zły duch, który cię
oplątał, nie przywiedzie cię do zupełnego upadku i póki nie zaprzesz się Zbawiciela. Bóg umarł dla
cię na krzyżu, by krwią własną odkupić twą duszę, lecz ty wolałaś umiłować tego, który chciał cię
uczynić swoją nałożnicą. Bóg cudem ocalił cię z rąk jego, lecz ty otworzyłaś serce żądzy nieczystej i
pokochałaś syna ciemności. Któż on jest? — Przyjaciel i sługa antychrysta, wspólnik rozpusty i
zbrodni. Gdzież on cię zawiedzie, jeśli nie do tej otchłani i do tej Sodomy, w której sam żyje, a którą
Bóg zniszczy płomieniem swego gniewu? A ja ci mówię: bogdajbyś była umarła, bogdajby ściany
tego domu były zawaliły się na głowę twoją pierwej, niż ów wąż wpełznął do twojej piersi i poślinił
ją jadem swej nieprawości.
I unosił się coraz bardziej, albowiem wina Ligii napełniła go nie tylko gniewem, ale obrzydzeniem i
Nasi Partnerzy/Sponsorzy: Wartościowe Virtualmedia strony internetowe, Portal farmeceutyczny najlepszy i polecany portal farmaceutyczny,
Opinie o ośrodkach nauki jazy www.naukaprawojazdy.pl, Sprawdzony email marketing, Alfabud, Najlepsze okna drewniane Warszawa w Warszawie.

Valid XHTML 1.0 Transitional