lektory on-line

Balladyna - Juliusz Słowacki - Strona 124

Aniele z obłoku!
Do ciebie serca narodu sieroce
Wznoszą się wszystkie, ty bądź kraju panem.
Stolica całym zniżona kolanem
Czeka na ciebie z otwartymi bramy.
Witaj więc! witaj, miły hospodynie!
Serca i skarby, i wszystko, co mamy,
Pod nogi twoje strumieniem popłynie,
Boś już zasłużył na wdzięczność narodu
Skaraniem hersztów, którzy nas uwiedli.
Ci nas mękami, karą miecza, głodu,
W mieście trzymali; a nasze zaś serca
Ciebie szukały. Obyśmy dowiedli,
Że między nami żaden przeniewierca
Na gniew twój, wielki panie, nie zasłużył,
Obyś żył długo, obyś skarbów użył,
Obyś nieszczęsną przyciśnionych dolą
I tu przed tobą klęczących na prochu
Przyjął łaskawie. Chlebem cię i solą
Witamy, panie.
BALLADYNA
/ do Kostryna /
Czy z tego motłochu
Żaden przeciwko mnie nie nosił broni?
KOSTRYN
Dwóch językami walczyło po mieście,
Lud namawiając do boju.
BALLADYNA
Gdzie oni?
KOSTRYN
/ wskazując /
Pan burmistrz Kurier i Pismo.
BALLADYNA
Powieście
Obu rycerzy burmistrzów na dzwonie
Wieży zamkowej.
PIERWSZY Z POSŁÓW
Panie! w twoim łonie
Kamienne serce.
Nasi Partnerzy/Sponsorzy: Wartościowe Virtualmedia strony internetowe, Portal farmeceutyczny najlepszy i polecany portal farmaceutyczny,
Opinie o ośrodkach nauki jazy www.naukaprawojazdy.pl, Sprawdzony email marketing, Alfabud, Najlepsze okna drewniane Warszawa w Warszawie.

Valid XHTML 1.0 Transitional