Ożyły — pierzchły — i znikły
Jak spłoszonych wróbli chmurka
Królowa nasza bez ducha.
Zadziwiona stoi, słucha;
Nie śmie wiązać i zaplatać
Kos rozwianych, nie wie, czemu
Wianeczkowi uwiędłemu
Przyszło ożyć? skąd mu latać? Goplano! Goplano! Goplano!
/ Wchodzi Goplana. /
GOPLANA
Narwij mi róż, Chochliku! poleciał mój wianek.
CHOCHLIK
Już się zaczyna praca.
/ Chochlik odchodzi mruczÄ…c. /
GOPLANA
Czy to jeszcze rano?
SKIERKA
Pierwsza wiosny godzina.
GOPLANA
Ach! gdzież mój kochanek?
SKIERKA
Co mi rozkażesz, królowo?
Zadaj piękną jaką pracę.
Winąć tęczę kolorową,
Albo budować pałace,
Powojami wiązać dachy.
I opierać kwiatów gmachy
Na kolumnach malw i dzwonów
Lazurowych.
GOPLANA
/ zamyślona /
Nie!
SKIERKA
Chcesz tronów
Z wypłakanych nieba chmurek?
Czy ci przynieść pereł sznurek?
Z owych pereł, które dają
Lep na ptaszki; ale majÄ…
Takie blaski, takie wody,